Arla Protein Serek wysokobiałkowy (jagodowy)
Inne,  Testy

Arla Protein Serek wysokobiałkowy (jagodowy)

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Tak szczerze to przez cały tydzień, który spędziłam w Międzyzdrojach, obżerałam się lodami, goframi i pizzą (co mogliście zobaczyć na Instagramie), ale jeden jedyny raz udało mi się przetestować coś bardziej „fit” – a był to serek wysokobiałkowy Arla Protein o smaku jagodowym.

 

Arla Protein – cena i gdzie kupić?

 

Miałam w planach nie robić testów na wakacjach, ale ten serek Arla Protein sam mnie znalazł. Słyszałam o nim już od dawna. Szukałam go dosłownie wszędzie i we Wrocławiu nigdzie go nie było, a tu uratowało mnie Świnoujście. Tam dostrzegłam go w jednej z Żabek. Produkty z tej serii Arla bywały też dostępne w Tesco, E.Leclercu i Carrefourze, no ale na ten moment proteinowych serków w nich nie znalazłam – być może je wycofali albo Wrocław jest jakiś ubogi.

 

Cena trochu wysoka. Całe 4,50 zł za 200 g opakowanie. Jestem jednak w stanie ją zdzierżyć, bo nie jest to zwykły jogurt, a bardziej twarożek, który na pewno lepiej syci. Być może też w innych miastach produkt Arla Protein byłby tańszy, bo w końcu kupowałam go w Świnoujściu, a nad morzem wszystko jest ciut droższe.

 

Serek wysokobiałkowy – skład i makro

 

Arla Protein Serek wysokobiałkowy (jagodowy) - skład

 

Początkowo skład mocno mnie zaskoczył. Byłam przekonana, że Arla Protein to jogurt napakowany odżywką białkową, a tu spotkało mnie miłe zaskoczenie, bo jest to zwykły odtłuszczony twaróg z kilkoma dodatkami. Na drugim miejscu w składzie pojawia się przecier jagodowy odpowiadający za smak, potem sok winogronowy, skrobia, kilka innych pierdół i glikozydy stewiolowe w roli substancji słodzącej. No jest całkiem nieźle, naprawdę. Co prawda pełnotłusty twaróg ma dużo więcej korzystnych wartości odżywczych, ale dzięki temu, że został on odtłuszczony, serek Arla Protein stał się produktem niskokalorycznym. Na redukcję idealny. Podczas „masy” też się sprawdzi.

 

Skład jest spoko, ale rozkład makro to już mistrzostwo świata. Na całe opakowanie przypada bowiem:

 

  • 20 g białka
  • 13 g węglowodanów
  • 1 g tłuszczu
  • 12,6 g cukru
  • 0,30 g soli

 

Białka jest tu więcej niżeli w 3 jajkach czy większości batonów proteinowych (nawet tych z wyższej półki). Tłuszczu praktycznie nie ma i właśnie dlatego Arla Protein wypada świetnie pod względem kaloryczności – w całym opakowaniu mamy zaledwie 144 kcal. Przyczepić mogłabym się wyłącznie do cukru, jednakże pochodzi on z jagodowego przecieru i soku winogronowego, więc i tak nie jest źle, a w batonach proteinowych jest go zwykle dużo więcej.

 

Krótko podsumowując – gotowego produktu z takim rozkładem makro ze świecą szukać. Poważnie jestem zachwycona.

 

Serek wysokobiałkowy jagodowy – test smaku

 

Arla Protein Serek wysokobiałkowy (jagodowy) - wygląd jogurtu i plaża

 

*Na wstępie przepraszam za to super zdjęcie, na którym zupełnie nie widać konsystencji serka, ale przy takiej scenerii chciałam jak najszybciej odwalić robotę i zająć się dalszym leżingiem/plażingiem.

 

Jak już mówiłam – spodziewałam się jogurtu, a natknęłam się na twarożek. Jeżeli jadacie czasem jogurty greckie, to to jest niemalże dokładnie to samo. Struktura nie do końca gładka, gdzieniegdzie czuć i widać małe grudki. Taki nie w pełni zmiksowany twaróg, wymieszany z niewielką ilością owoców.

 

Smakowo Alra Protein delikatnie przypomina Jogobellę, ale (oczywiście) smak jest znacznie mniej intensywny. Słodyczy tutaj niewiele. Dla mnie to jednak nie problem, bo nie lubię mega słodkich jogurtów, w których czuć wyłącznie cukier i chemię. Smak jagody też łagodny. Smaczne, ale żebym mogła powiedzieć, że naprawdę jest to coś ekstra, jak zwykle musiałabym dodać coś od siebie – chociażby zwykłe jagody albo zupełnie inne, słodsze owoce – wtedy byłoby już super ekstra. A tak jest po prostu dobrze.

 

Taką bazę fajnie jednak mieć i myślę, że w wielu daniach może sprawdzić się idealnie. Nada się i do naleśników, i do omletów, a dzięki temu, że jest zbita, nie będzie się wylewać. Sam serek też można zjeść. Chociażby wtedy, gdy musimy doładować sobie białka, a kalorii do wykorzystania już brak. Ja jestem na TAK.

 

Arla Protein serek jagodowy – ocena:

 

5 bicepsów

 

Czy przegięłam z oceną? Być może. W końcu cena jest średnia, z dostępnością duży problem, a smak ok, ale też bez szału. Jakoś tak jednak czuję, że serek zasłużył na pięć bicepsów. Takiego produktu nie spotkałam jeszcze na polskim rynku, a może być on BARDZO pomocny, zwłaszcza dla osób ćwiczących. Wysoka ilość białka przy niskiej kaloryczności robi robotę. No i po taki jogurt można sięgnąć zawsze – czy to w podróży, czy to na plaży.

 

Jestem Ola, mam 25 lat i lubię jeść, ćwiczyć i pisać. Stąd pomysł na bloga. Połączenie różnych pasji dające w efekcie przede wszystkim recenzje "fit" i mniej "fit" produktów.

2 komentarze

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *