Proteinowy baton PROTEIN Vitanella (27% białka) z Biedronki
Kolejna nowość biedronkowej marki Vitanella. Całkiem niedawno pokazywałam Wam jej zdrowszą propozycję batonów z orzeszkami/bakaliami i one były super, a dziś coś dla tych wybierających proteinowe słodycze, czyli baton PROTEIN Vitanella o 27% zawartości białka. Do wyboru tylko jeden smak ⇒ „wysokobiałkowa czekolada mleczna bez dodatku cukru z nadzieniem (30%) arachidowym i nadzieniem (20%) karmelowym z orzeszkami arachidowymi (10%)„.
+ Podczas pisania recenzji rzeczywiście dostępny był tylko jeden smak, ale teraz mogę dodać, że w ofertach tymczasowych od czasu do czasu pojawia się jeszcze jeden Vitanella baton proteinowy, ale pomarańczowy (na pewno go już kojarzycie).
Vitanella baton proteinowy – cena i gdzie kupić
Tak jak napisałam – baton dostępny tylko w Biedronce. Protein Vitanella to po prostu baton proteinowy z Biedronki. Kupicie go jednak nie tylko stacjonarnie, bo sprawdziłam i można go też zamówić przez aplikację Glovo. Ja akurat musiałam się na niego naczekać, bo chociaż do Biedronek trafił grubo ponad miesiąc temu, to koniec końców udało mi się go dostać dopiero parę dni temu, a chodziłam za nim dosłownie co tydzień.
Cena: 2,99 zł. Masa netto: 49 g. Tym sposobem baton PROTEIN Vitanella staje się na ten moment jednym z najtańszych batonów proteinowych na rynku. W tej samej (albo podobnej) cenie można dostać tylko batona GO ON Whey Protein i batona RAW PROTEIN (surowego) marki Bombus, ale oba z nich mają mniej białka, bo ok. 20%, podczas gdy tu jest go 27%. A w słodyczach białkowych to o zawartość białka przecież chodzi.
Baton Protein Vitanella – skład
Na początek uwaga od producenta: “Zawiera substancje słodzące. Zawiera naturalnie występujące cukry. Spożycie w nadmiernych ilościach może mieć efekt przeczyszczający.”
No i oczywiście jest to prawda. Ale sam skład – mimo że długi – zły wcale nie jest. Z tych dziwniej wyglądających składników to mamy tu głównie cztery rodzaje emulgatorów: lecytyny ( z soi), lecytyny (ze słonecznika) oraz mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych. Wszystkie są ok. Nie wykazano, by jakkolwiek szkodziły organizmowi, a używa się ich po to, by uzyskać odpowiednią konsystencję produktu.
Baton PROTEIN Vitanella jest też oczywiście dosłodzony. Ale nie cukrem, a maltitolem – ulubionym słodzikiem wszystkich producentów „fit słodyczy”. To dobry słodzik, prawie dwukrotnie mniej kaloryczny od zwykłego cukru, którego jedynym minusem jest to, że w nadmiernych dawkach może powodować różne rewolucje żołądkowo-jelitowe, ale to akurat dla słodzików norma i producent sam zresztą o tym wspomniał. Dla mnie słodzik zawsze wygra z cukrem. Maltitol również.
Najgorszym i w sumie jedynym takim 'czysto złym’ punktem składu jest nic innego jak OLEJ PALMOWY, który jest szkodliwy i dla nas (głównie z uwagi na wysoką zawartość kwasów nasyconych, a w tym tłuszczów trans), i dla środowiska (z uwagi na sposób jego produkcji, doprowadzający – mówiąc bardzo ogólnikowo – do wymierania natury).
Pewnie sami już wiecie, że tłuszcz palmowy jest zły, ale jak chcecie wiedzieć więcej, to możecie wrócić do recenzji proteinowej przekąski Olimpu, w której nieco bardziej się o nim rozpisałam, wspominając też o jego produkcji w kontekście kwestii etycznych. A wracając do dzisiejszego batona, to niestety prócz oleju palmowego mamy w nim też tłuszcz kokosowy i tłuszcz kakaowy, czyli aż trzy produkty charakteryzujące się BARDZO WYSOKĄ zawartością nasyconych kwasów tłuszczowych. A to niedobrze. Widać to zresztą w tabeli z makrosami, którą macie poniżej.
Czyli ⇒ byłoby dobrze, gdyby nie te nieszczęsne tłuszcze (głównie palmowy!!!). A tak to jest po prostu akceptowalnie.
Vitanella baton proteinowy – kcal i wartości odżywcze
Wartość odżywcza | w 1 batonie (49 g) |
---|---|
Wartość energetyczna | 241 kcal |
Tłuszcz | 15 g |
w tym kwasy tłuszczowe nasycone | 8,2 g |
Węglowodany | 15 g |
w tym cukry | 8,1 g |
alkohole wielowodorotlenowe (poliole) | 4,8 g |
Błonnik | 1,2 g |
Białko | 13 g |
Sól | 0,23 g |
Pod względem makro na pewno nie jest to jakiś idealny wybór. Od razu rzuca się w oczy kaloryczność produktu, która jest nieco wyższa niż w podobnych słodyczach. Dlatego nie jest to super dietetyczna opcja na odchudzanie. Jak już wcześniej wspomniałam i co pokazał skład, wysoka jest również zawartość tłuszczu, w tym także kwasów nasyconych, których jest ok. dwukrotnie więcej niż w przeciętnym proteinowym batonie. Ilość białka natomiast dość typowa dla 'ekonomicznych’ proteinowców.
Niby jest więc średnio, ale gdy przed chwilą sama weszłam na swoją recenzję Protein Snack OLIMP i sprawdziłam makro tamtej przekąski, no to niebieski baton proteinowy Vitanella zdecydowanie zyskał w moich oczach, zwłaszcza że cały czas mam na uwadze jego cenę. Biedronkowy baton kosztuje 3 zł, ten Olimpu aż 9 zł. A gdybym miała wybrać któryś z tych dwóch produktów na podstawie makro, no to wybrałabym Biedronkę.
A jako że wyraźnie widać, że baton proteinowy Vitanella tworzony jest na wzór Snickersa, no to sobie stwierdziłam, że fajnie by było porównać podstawowe wartości odżywcze obu produktów. Tym razem porównanie na 100 g, bo tak najprościej. No to proszę bardzo:
Baton PROTEIN Vitanella vs Snickers
Wartość odżywcza w 100 g | PROTEIN Vitanella | Snickers |
---|---|---|
Wartość energetyczna | 492 kcal | 485 kcal |
Tłuszcz | 31 g | 23 g |
Węglowodany | 30 g | 60,2 g |
Białko | 27 g | 8,6 g |
No i nawet tutaj widać, że z tym tłuszczem to są jednak problemy. Ale przynajmniej propozycja Vitanelii ma wyraźnie więcej białka i ZNACZNIE mniej węglowodanów (zwłaszcza czystego cukru, którego w Snickersach raczej nie żałują).
Test smaku niebieskiego batona proteinowego
Pachnie totalnie jak Snickers. I smakuje podobnie. Czegoś takiego to się totalnie nie spodziewałam. Zdecydowanie nie jest to nawet zbliżone do smaku typowego batona proteinowego. Bliżej temu do… zwykłego batona. Serio. Bardziej przypomina mi to miks Pawełka, Snickersa i wyraźnej ilości odżywki białkowej. Aż trudno mi powiedzieć, czy to jest dobre. Na pewno nietypowe. I chyba jednak dobre.
A im dalej w las, czyli z każdym kolejnym gryzem odżywka jest coraz mniej wyczuwalna i smak tylko na tym zyskuje. Czekolada to bardziej wyrób czekoladopodobny, ale całkiem smaczny wyrób czekoladopodobny, który niespecjalnie tutaj wadzi. Środkowa masa jak najbardziej smaczna, zwłaszcza ta warstwa orzeszkowa, no totalnie skopiowana ze Snickersa i zdecydowanie się z nim kojarząca. Jestem w szoku, ale naprawdę jest to chyba jeden z lepszych i ciekawszych batonów proteinowych. A za tę cenę to już w ogóle masakra. Podejrzewam, że spodoba się nawet tym, którzy słodyczy proteinowych nie lubią i nie jadają.
Baton Protein Vitanella jest też mocno słodki. Czytałam, że dla niektórych nawet za słodki, ale ma to swoje plusy, bo naprawdę zapycha. Trochę to dobrze, a trochę niedobrze. Niedobrze, no bo pod koniec zamula, a to raczej nie jest fajne uczucie. Dobrze, bo jest tak zatykający, że gwarantuje, że po jednym takim batonie nie będziecie mieć ochoty już na nic słodkiego. Ja absolutnie nie mam. I czuję się mocno usatysfakcjonowana.
Baton Protein Vitanella z Biedronki – ocena:
Może uznacie tę ocenę za zawyżoną (bo chyba taka jest), ale dla mnie to po prostu super opcja na zastąpienie sobie Snickersa. Proteinowy baton Protein Vitanella z Biedronki mocno zapunktował samym smakiem. No i przyznam, że również tym, że można go kupić w Biedrze i to za niecałe trzy złote. Jest to naprawdę ciekawa propozycja wśród batonów proteinowych.
11 komentarzy
Martyna
Ten batonik to sztos! 🙂 Ale fakt, szkoda trochę, że ma aż tyle tłuszczów nasyconych w sobie.
Ola
I tak lepsza opcja niżeli Snickers! A smak serio porównywalny. Też uwielbiam.
gajowy
ten baton stworzono, żeby mnie pogrążyć. smak uzależniający. trzymam się od niego z dala od 3 tygodni. pozdrawiam
Ola
Hahahaha, no dietę może niestety utrudniać.
Ele2001
Jak dla mnie najlepszy jaki jadłem jesli chodzi o smak( z ogolnie dostępnych tego typu batoników ) gdybym nie wiedział wogole bym się nie domyślił ze jest bez cukru i z białkiem pyszny !!!
Ola
Zgadzam się, że jeden z najlepszych!
Całe życie na diecie
Uwielbiam, stał się zamiennikiem porannego pączka do kawy.
Ola
To akurat bardzo dobra zmiana.
Maciaz
Smak całkiem spoko jako alternatywa dla Snikersa, ale niestety mam straszne gazy po tym batonie, prawdopodobnie przez połączanie mleka w proszku którego tam całkiem sporo i maltitolu. Szkoda, że producent nie zdecydował się na erytrytol, byłbym w stanie zapłacić więcej za ten baton.
Jola
Przepyszny wlasnie zjadlam dwa .Jest nowy smak slony karmel tez smaczny
Ola
też lubię!