-
Roślinne kabanosy Tarczyński (oryginalne)
Tarczyński zaskoczył (przynajmniej mnie) i jakoś pod koniec zeszłego roku uzupełnił typowo mięsną ofertę nową linią kierowaną do wegetarian i flexetarian. Niby linia, ale póki co występują w niej wyłącznie dwa produkty. Oba to roślinne kabanosy Tarczyńskie, tyle że w dwóch wariantach: oryginalne (o unikalnym wędzonym smaku) piri-piri (dla miłośników ostrych smaków) Produkty są wegetariańskie. Oznakowano je certyfikatem European Vegetarian Union. Na blogu już dawno nie było niczego typowo wege, tak więc fajnie będzie przetestować sobie coś takiego, zwłaszcza że na ogół lubię się z roślinnymi podróbkami mięsa, czego najlepszym potwierdzeniem są dwie recenzje produktów Dobrej Kalorii (no KOCHAM!) – klopsów klasycznych i kiełbasek węgierskich. Ale teraz wracajmy…
-
Krem orzechowy PROTEIN, Vitanella (wanilia)
Nowość-nienowość z Biedronki, czyli krem orzechowy PROTEIN 31% o smaku wanilii. O co kaman? Ano o nieokreśloną dostępność produktu, który bez przerwy pojawia się i znika – czasem nawet może nie występować w gazetce, a tu jednak na półkach jest. Smak idealnie mi pasuje, bo choć przetestowałam już w swoim życiu masę kremów orzechowych, to akurat żadnego waniliowego. A jak chcecie zobaczyć inne ciekawe smakowe masła z orzeszków ziemnych, to przy okazji zapraszam do poprzednich recenzji: krem orzechowy BeRAW (KOKOSOWY) masło orzechowe Go On Protein (Z KAKAO) masło orzechowe Go On Protein (SŁONY KARMEL) krem orzechowy NaturAvena (KAKAOWY) pasta orzechowa Planta (SŁONY KARMEL) krem orzechowy NaturAvena (KOKOSOWY) Dostępność…
-
Snickers Hi Protein White – baton wysokobiałkowy
Sorka za tę monotematyczność, ale znowu mam dla was coś białoczekoladowego. Tym razem Snickers Hi Protein White, czyli baton wysokobiałkowy z orzeszkami ziemnymi i karmelem, oblany białą czekoladą. Z tej samej serii jest jeszcze białko White Protein Powder, a wśród batonów znajdziecie też wysokobiałkowe wersje M&M’s, Mars, Bounty i Milki Way. Proteinowe Snickersy (o ile się nie mylę i dobrze sprawdziłam) występują natomiast w trzech wariantach smakowych: klasyczna peanut butter (masło orzechowe) white (biała czekolada) Dostępność i cena Snickers Protein gdzie kupić? Stacjonarnie – niestety raczej nigdzie, ewentualnie może w jakichś mniejszych niszowych sklepach czy typowych punktach z suplementami. Online chociażby w poniższych sklepach: Muscle Power ERLI Guiltfree…
-
OstroVit Creametto White Choco (biała czekolada)
Kocham białą czekoladę. Tak naprawdę kocham wszystko to, co białoczekoladowe, a już dla kremów o tym smaku totalnie przepadam, o czym mogliście się przekonać już dwóch recenzjach. Linki tu: recenzja Mister Choc Protein Creme o smaku białej czekolady (ocena 6/6) recenzja Masła KFD biała czekolada & kokos (ocena 5/6) A dziś przychodzę z OstroVit Creametto i jest to jednocześnie pierwsza recenzja jakiegokolwiek produktu tej marki na blogu. Oczywiście wariant to biała czekolada. W ofercie OstroVit znajdziecie ogólnie 6 różnych smaków tych kremów i zdecydowanie jest tu w czym wybierać, bo wszystkie wyglądają bardzo dobrze, więc możliwe, że w przyszłości przetestuję sobie coś jeszcze: Hazelnut (orzechowy) DUO (mleczno-orzechowy)…
-
Fitking Delicious Sauce (peanut butter choco)
Kontynuuję serię testów masochistycznych. Oczywiście trochę przesadzam, bo jednak poprzednia recenzowana przeze mnie wersja sosu Fitking Delicious Sauce o smaku czekoladowym nie była taka zła, z niskokalorycznymi sosami bywało już znacznie gorzej, tak więc istnieje nadzieja i dla wariantu Peanut Butter Choco. To połączenie „masła orzechowego i prawdziwej czekolady”, a obrazek na opakowaniu sugeruje, że ma być zbliżone do smaku popularnych czekoladek Reese’s. Łącznie macie do wyboru pięć różnych smaków tych sosów: peanut butter choco chocolate creamy hazelnut coconut advocat Dostępność i cena Fitking Delicious to sosy marki SFD. Stacjonarnie kupicie je w jej punktach, lista TUTAJ, a przez Internet wariant peanut butter choco zamówicie na stronach: …
-
Red Bull ZERO (bez cukru i kalorii)
Red Bull to absolutny energetyczny klasyk. Występuje w kilku różnych wariantach, także smakowych, ale do tej pory na polskim rynku doczekaliśmy się wyłącznie dwóch jego bardziej 'dietetycznych wersji’: SUGARFREE (bez cukru) i ZERO (bez cukru i bez kalorii). Teoretycznie Red Bull ZERO, z tego co wyczytałam, jest w Polsce już od paru ładnych lat, ale dopiero ostatnio częściej widuję go w zwykłych sklepach. To wystarczający powód do tego, by w końcu go wypróbować (nigdy wcześniej go nie piłam), no i też zobaczyć, czym różni się on od wersji bezcukrowej, bo nie powiem, bardzo mnie to zastanawia. Dostępność i cena Ja akurat kupiłam go stacjonarnie w Żabce i tam właśnie…